Menu

Licznik

Liczba wyświetleń strony:
50151

Biblia Audio i Tekst

TRWAM i Radio Maryja

Gość i Niedziela

Kościół prześladowany

Ekstremalna Droga Krzyżowa

Świadectwo Joanny z EDK z 42 km trasy św. Faustyny

Ekstremalna Droga Krzyżowa to ponad czterdzieści kilometrów pokonywanych nocą, w całkowitym milczeniu. Dla każdego jednak ta droga będzie inna, każdy podejmie ją z innych przyczyn, każdy inaczej ją przeżyje.

Ja uważam, że najlepiej jest przebyć ją samemu. Wcześniej w ogóle nie brałam takiej możliwości pod uwagę i nie planowałam tego też w tamtym roku, ale właściwie w ostatniej chwili moi znajomi zrezygnowali z udziału w drodze. Postanowiłam podjąć wyzwanie i, jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja. Na początku byłam pełna obaw – zastanawiałam się, czy dam radę pokonać tyle kilometrów, czy się nie zgubię, czy nic mi się nie stanie. Jednak w trakcie drogi nie czułam żadnego lęku. To prawda, idzie się samemu, ale w rzeczywistości wcale tak nie jest. Przez całą Ekstremalną Drogę Krzyżową miałam świadomość, że oprócz mnie tą samą drogą w tym samym czasie idą tysiące ludzi. Każdy zmaga się ze zmęczeniem, bólem, ze zniechęceniem.

Podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej pojawiają się różne trudności, negatywne emocje, takie jak złość, frustracja. Dla mnie niesamowite jest to, że mimo tego ludzie idą dalej, nie zatrzymują się, nie wracają do domów. Pięknie to zostało ujęte na oficjalnej stronie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej: Kiedy już od wyczerpania i zmęczenia nie można uciec, właśnie wtedy możesz odkryć, że to wiara jest powodem i siłą żeby iść dalej.

Wokół jest noc, cisza i spokój, słychać tylko odgłosy każdego naszego kroku, a dzięki temu, że jest zimno, nie chce się spać. W tych warunkach można naprawdę wyciszyć się, skupić, pomodlić. To dobry czas, żeby przemyśleć sprawy na których nie skupiamy się w codziennym życiu, albo nie chcemy się na nich skupiać, spychamy je na dalszy plan. Można zastanowić się nad sobą, pomyśleć nad tym, co chcemy w sobie zmienić, jak wyglądają nasze relacje z innymi ludźmi, z Bogiem. Po to właśnie została stworzona Ekstremalna Droga Krzyżowa – udział w niej ma prowadzić do zmian w człowieku.

Jednak chyba najpiękniejszym momentem był dla mnie ostatni odcinek drogi krzyżowej. Było to już nad ranem, wschodziło słońce, zaczęły śpiewać ptaki. Po ciemności i ciszy nocy zaczął wstawać nowy dzień.

Uważam, że przejście Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w niezwykły sposób przygotowuje do przeżycia Wielkanocy, pozwala lepiej zrozumieć sens tych Świąt.

Wyszukiwanie

Dzisiaj jest

piątek,
29 marca 2024

(89. dzień roku)

Czytania na dziś

Bezpłatna pomoc prawna

Świetlica Facebook

Szkoły w parafii

Pismo Emaus

Synod Archidiecezji

PGP

Biblioteka parafialna

LSO

Teologia Polityczna